10 ZWYCZAJÓW SZCZĘŚLIWYCH MATEK-RECENZJA KSIĄŻKI I KONKURS


"Chcę, żebyś czuła się dobrze z tym, jaką jesteś matką, bo powinnaś tak sie czuć."

"10 Zwyczajów szczęśliwych matek" to tytuł poradnika dla mam, który niedawno trafił w moje ręce. To książka napisana przez lekarza pediatrę, kobietę i mamę. Na pierwszy rzut oka to książka podobna do wszystkich dostępnych poradników. Trochę zamerykanizowana i niespecjalnie wyróżniająca się wyglądem od innych tego typu lektur. Jednak już po przeczytaniu kilku stron, miałam ochotę czytać dalej.
Bo to nie jest tak naprawdę typowy poradnik. To bardziej opowieść i zbiór przemyśleń doświadczonej i wrażliwej lekarki na temat tego, jakie jesteśmy my dzisiejsze matki i czego nam brakuje do bycia szczęśliwszymi i bardziej spełnionymi. Meg Meeker spotyka się z mamami od wielu lat, obserwuje je i słucha uważnie tego, co mówią o sobie i zauważa wiele prawidłowości rządzących naszym zachowaniem. I to mnie chyba właśnie w tej książce ujęło. To, że większość rzeczy, o których pisze autorka znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości. To, że wiele z tych rzeczy mogę przypisać sobie i znanym młodym mamom i że wystarczy niewielka zmiana w naszym sposobie myślenia, żeby to zmienić.

" Od dwudziestu pięciu lat jestem lekarzem pediatrą, a od dwudziestu sześciu matką, wysłuchałam więc wielu matek i myślę, że zrozumiałam pewne fundamentalne prawdy o nas. A przynajmniej tak mi się wydaje. Przede wszystkim jesteśmy grupą, która za wszelką cenę chce być dobra w tym, co robi. Chcemy być dobre dla naszych przyjaciół i mężów, a wspaniałe dla dzieci. Kochamy mocno i pracujemy ciężko. Ale mamy problem. W ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat dano nam olbrzymią ilość możliwości. Możemy być, kimkolwiek zechcemy, a nasza ciężka praca zostaje (zwykle) nagrodzona. To dobrze. Jednak przez ten zalew możliwości zagubiłyśmy się i cześć z nas wpadła w lekką obsesję. Stresujemy się tym, czy spełniamy się w roli rodzica i czy w pełni wykorzystujemy inne możliwości. Łamiemy sobie głowę, czy powinnyśmy pracować poza domem. Gryziemy się, czy nie pracujemy za dużo, a może za mało. I martwimy się tyloma innymi sprawami."

Obserwując siebie i moje koleżanki, a także mamy, z którymi pracuję zauważam taką samą prawidłowość. Wymagamy od siebie zbyt wiele, krytykujemy się, wciąż żyjemy pod jakąś presją, nie potrafimy odpuścić, martwimy się wiecznie i na zapas, zamęczamy się same coraz to nowymi wyzwaniami i bardzo mało się cieszymy naszą zwykłą codziennością.
Bardzo mi się podoba, że autorka w swojej książce nie poucza, nie mówi, co mamy robić, tylko w łagodny sposób podpowiada na przykładach różnych znanych jej kobiet, jak można być szczęśliwą i spełnioną mamą, zwyczajnie i bez żadnego powodu. Wspaniale pisze o tym, że już samo bycie mamą sprawia, że jesteśmy najbardziej wartościowe na świecie i że zasługujemy przez to na swój własny szacunek, miłość i docenienie. Bo przecież otoczenie nas docenia, nasze dzieci nas kochają, tylko my same często zbyt wiele od siebie wymagamy i nie zauważamy wagi i prostoty naszej roli.


"Jesteś warta więcej, niż ci sie wydaje". Wiem to, bo przez dwadzieścia pięć lat pracy pediatry nauczyłam się patrzeć na ciebie oczami twoich dzieci. Widzę cię taką, jaką one cię widzą. Słyszę w ich głosikach ekscytację, gdy je chwalisz. Wiem, ze gdy nie ma cię w pokoju, mówią o tobie jak o prawdziwej bohaterce. Słyszę, jak płaczą, gdy cię coś boli, jak śmieją się z twoich żartów. Widzę, jak sie wściekają, gdy sie uprzesz. Z ich twarzy, z ich mowy ciała wyczytuję, jak ważną rolę odgrywasz w ich życiu."

Skoro jesteśmy tak ważne dla naszych dzieci, dlaczego trudno nam być ważnymi dla samych siebie? Skąd się bierze nasz brak poczucia własnej wartości? Dlaczego tak trudno nam uwierzyć i zaakceptować, jak wspaniałymi kobietami i mamami jesteśmy? Dlaczego tak wiele od siebie wymagamy i nie cieszymi się naszym życiem i codziennością?
A może wystarczy niewielka zmiana sposobu myślenia, żeby poczuć skrzydła i unieść się na fali radosnego macierzyństwa? Może to my same postawiłyśmy sobie tyle ograniczeń i wymagań, że zapomniałyśmy o pięknej prostocie naszej codzienności? Może to wcale nie takie trudne, żeby poczuć w sobie moc, nauczyć się radości i uwierzyć w to, jak wyjątkowe jesteśmy?
" Możemy zapanować nad naszymi negatywnymi myślami, ale wymaga to pracy. Trzeba zacząć od zidentyfikowania negatywnych strumieni myśli i stawienia im czoła. Potem musimy wytrwale zastępować je pozytywnymi. To trwa i czasami może się zdawać, ze nie pomaga. Ale pomaga".

Do dzieła dziewczyny! Czas na zmianę. Czas na bycię szczęśliwszą mamą i bardziej spełnioną kobietą!

Książka do kupienia na stronie www.wydawnictwom.pl

A dla wszystkich mam, które mają ochotę zapoznać sie z treścią opisanej książki, mam dobrą wiadomośc. Wydawnictwo m ufundowało jeden egzemplarz "10 Zwyczjów szcześliwych matek". 
Wystarczy, że napiszecie w komentarzu pod tym postem, dlaczego chciałybyście otrzymać tę książkę, polubicie Pozytywne Rodzicielstwo na Facebook i dołączycie do obserwatorów tego bloga, a książka może powędrować właśnie do Was. Na odpowiedzi czekam do 2 lutego br.

Cytaty pochodzą z opisanej ksiażki.


KIM JEST POŁOŻNA ŚRODOWISKOWO-RODZINNA I DLACZEGO WARTO SKORZYSTAĆ Z JEJ USŁUG


Jakiś czas temu poznałam bardzo sympatyczne położne środowiskowe z Krakowa, panią Lucynę i Beatę. To dzięki nim dowiedziałam się, że jeszcze w ciąży mogę zostać objęta ich opieką, korzystać ze spotkań z nimi oraz ich porad. Nie, nie wiedziałam tego wcześniej. Nikt nie udzielił mi tych informacji. Nie znalazłam żadnej ulotki na ten temat w poradni zdrowia czy gabinecie lekarskim. Nie wiedziałam również, że położną mogę znaleźć sama i nie muszę wcale czekać na przyjście położnej z poradni zdrowia. Nie  wiedziałam również, że jeśli nie wypełnię sama odpowiedniej deklaracji, to położna do mnie nie przyjdzie, bo nie ma w Polsce przekazu informacji pomiędzy szpitalami a resztą służby zdrowia. A kiedyś był i położne zyskiwały informacje o kobietach, które urodziły dzieci automatycznie od szpitala.

Aktualnie odbywa się już kilka kampanii promujących wiedzę na temat dostępności położnych dla kobiet w ciąży oraz po porodzie. I powiem Wam dziewczyny, że warto z tej wiedzy skorzystać.  Wart o skorzystać z tego, co Wam się należy i zyskać komfort opieki kogoś doświadczonego. Szczególnie jeśli jest to wasza pierwsza ciąża. Warto poświęcić chwilę czasu i znaleźć odpowiednią położną w swoim mieście. Taką, z którą znajdziecie wspólny język i uznacie, że jest godna Waszego zaufania.


Kim jest położna środowiskowa?

Położna środowiskowo-rodzinna to osoba, która w ramach umowy z NFZ sprawuje kompleksową, pielęgnacyjną opiekę położniczą i ginekologiczną nad kobietą oraz opiekę neonatologiczną nad noworodkiem.

Każda dorosła kobieta ma prawo wyboru położnej środowiskowo-rodzinnej. Położna ta w ramach kontraktu z NFZ realizuje bezpłatnie kompleksową opiekę nad rodziną. Położne pracują zarówno w przychodniach rodzinnych, jak i osobnych gabinetach. Jedynym warunkiem skorzystania z usług oferowanych przez położne, jest wypełnienie odpowiedniej deklaracji w przychodni rodzinnej bądź bezpośrednio u konkretnej położnej u niej w gabinecie.


Opieka nad kobietą w ciąży

Jeśli jesteś po 21 tygodniu ciąży, to już w tym momencie możesz wybrać swoją położną i korzystać bezpłatnie z jej pomocy.
Położna pomaga kobietom:
- przygotować się do porodu, połogu, opieki nad noworodkiem oraz rodzicielstwa 
- prowadzi edukację przedporodową, zwłaszcza dla kobiet wysokiego ryzyka 
- prowadzi edukację z zakresu szkoły rodzenia
- pokazuje ćwiczenia gimnastyczne w ciąży
- pomaga w przygotowaniu domu na przyjście dziecka.

Położna prowadzi zarówno spotkania indywidualne, jak i grupowe z kobietami. Spotyka się ze swoimi pacjentkami u siebie w gabinecie bądź w domu u pacjentki.

Opieka nad matką i noworodkiem

Po porodzie położna opiekuję się mamą i noworodkiem do ukończenia 2 miesiąca życia dziecka. Przychodzi do domu pacjentki w ciągu kilku pierwszych dni po porodzie, na conajmniej 4 wizyty patronażowe, podczas których:
- pomaga mamie w prawidłowym karmieniu piersią
- mierzy i waży maluszka, a także sprawdza jego odruchy i ogólny stan zdrowia
- udziela porad na temat pielęgnacji noworodka, szczepień ochronnych, badań profilaktycznych oraz opieki medycznej i socjalnej
- pomaga przy pierwszej kąpieli
- ocenia stan zdrowia mamy
- obejmuje rodzinę wsparciem emocjonalnym.

Nie zwlekaj i skontaktuj się z położną już w ciąży. Możesz zyskać nieocenione wsparcie i bezcenną wiedzę przydatną na początku Twojej rodzicielskiej drogi.


Jesli jesteś z Krakowa, to szczerze polecam usługi położnych srodowiskowo-rodzinnych na Os. Kolorowym 21. Kontaktować możesz się z nimi telefonicznie 0662-876-429 bądź przez ich stronę facebookową.





OPISZ SWOJĄ HISTORIĘ MASAŻU DZIDZIUSIA



Poszukuję osób, które masowały swoje dzidziusie. 

Prowadzę badania nad kilkoma aspektami masażu niemowląt i zbieram Wasze historie oraz doświadczenia związane z masowaniem niemowlaczków. Nieważne, czy doswiadczenie jest pozytywne czy negatywne. Każda historia pomoże mi zebrać cenne informacje do moich badań.

Jeśli zatem masowałaś/eś swoje maleństwo, próbowałaś/eś masować lub masujesz teraz, podziel się ze mną swoim doświadczeniem. A może znasz kogoś, kto masuje bądź masował swojego maluszka. Przekaż mu moją prośbę, może będzie zainteresowany opisaniem swojej historii. Będę wdzięczna za każdą informację.

Adres email, na który możecie wysyłać Wasze historie: magdalenafab@yahoo.pl

SPEŁNIJ SWOJE MARZENIA


Marzysz o nowym samochodzie, nowej świetnie płatnej pracy, super wycieczce na Kubę? A może obiecujesz sobie, że w Nowym Roku zmienisz swoje nastawienie do świata? Będziesz się więcej uśmiechać, zaczniesz uprawiać sport, poświęcisz więcej czasu na zabawę z dziećmi, zapiszesz się na kurs fotografii, jzyka włoskiego?

Nic prostszego! Możesz osiągnąć wszystko, czego pragniesz, jeśli tylko włożysz w to odrobinę wysiłku i pracy, uwierzysz w swoje możliwości i będziesz dążyć konsekwentnie do osiągnięcia wyznaczonego celu. Marzenia się spełniają przy odrobinie chęci z naszej strony.
Zatem do dzieła. Zamiast siedzieć z założonymi rekoma i czekać aż marzenia się spełnią same albo narzekać, że inni mają, a Ty nie, dopomóż im trochę. Nie pozwól, żeby życie za Ciebie decydowało. Jeśli naprawdę o czymś marzysz, to weź sprawy w swoje ręce i daj sobie szansę na kolejne szczęście!

Jak pomóc naszym marzeniom?

Przygotuj sobie dużą kartkę papieru albo jeszcze lepiej - weź fajny notes, do ktorego będziesz wracać co chwilę i spawdzać, na jakim etapie spełniania swojego marzenia jesteś.

1. Po pierwsze zdefiniuj marzenie i skonkretyzuj cel. Musisz dokładnie wiedzieć, czego pragniesz i do czego dążysz. Niech to będzie coś bardzo realnego, np: podróż do Kenii, nauka szycia na maszynie, poprawienie kondycji fizycznej czy comiesięczne wypady do kina. Im bardziej konkretne marzenie, tym lepiej wiesz, co masz robić, żeby je osiągnąć.

2. Po drugie zadaj sobie pytanie co Ci da osiągnięcie konkretnego celu, co zmieni się w Twoim życiu? To bardzo ważne pytanie, które pokaże Ci czy Twoje marzenie ma zapełnić pustkę w Twoim życiu, jest tylko mrzonką, czy rzeczywiście przyniesie Ci pożądaną zmianę na lepsze.

3. Po trzecie potraktuj swoje marzenie priorytetowo i na poważnie. Zamiast mówić, że fajnie byłoby pojechać w tym roku na wakacje do Włoch, zdecyduj, że właśnie tam pojedziesz w te wakacje i podporządkuj temu celowi swoje działania. Zaplanuj, jak możesz oszczędzać pieniądze na wymarzoną podróż, kup przewodnik po Włoszech, przeglądaj oferty. Dzięki takim działaniom Twoje marzenie stanie się bardziej realne, a Ty zaczniesz nim żyć.

4. Po czwarte załóż Album Marzeń albo stwórz Mapę Marzeń. Album to coś w rodzaju zamykanej książki, a mapa to najczęsciej tablica, do której przyczepiamy elementy związane z marzeniem. Do Albumu możesz wklejać więcej niż jedno marzenie. Na każdej kartce możesz zamiescić inne marzenie. Na tablicy wklejasz jedno marzenie. Mogą to być wycinki z gazet dotyczące Twojej wymarzonej podróży, stare bilety, zdjęcie walizki, itp. Tablicę warto zamieścić w widocznym miejscu, tak żeby codziennie móc na nią spojrzeć. Album również powinien leżeć w widocznym miejscu, tak żeby nie pokrył go kurz. Niezależnie co wybierzesz, wklejaj tam na bieżąco wszystko, co kojarzy Ci sie z Twoim marzeniem. Zapisuj szczegóły i ciesz się tym.

5. Po piąte podejdź do realizacji celu realistycznie. Nie oczekuj, że w ciągu miesiąca uzbierasz całą sumę potrzebną na podróż. Albo że nauczysz się dobrze francuskiego w tydzień. Wyznacz pewne ramy czasowe, w ciągu których zrealizujesz część swojego marzenia. Daj sobie odpowiedni czas na wszystko. Bądź cierpliwy i działaj systematycznie.

Zatem do dzieła. Zamiast siedzieć z założonymi rekoma i czekać aż marzenia się spełnią same, dopomóż im trochę. Nie pozwól, żeby życie za Ciebie decydowało. Weź sprawy w swoje ręce i daj sobie szansę na szczęście!

Tylko pamiętaj, że nic na siłę. Jesli coś Ci nie wychodzi, albo sam nie jesteś przekonany co do swojego planu, to po prostu spasuj. Nie wszystkie marzenia muszą zostać spełnione. Niektóre są z nami tylko po to, aby mieć o czym marzyć, żeby dawać nam siłę i energię do działań. Spełnianie marzeń to przygoda, przyjemność i radość. I tak powinniśmy o tym myśleć :)